Wielka płyta = wielki problem
W latach 1960-1990 ubiegłego wieku, w technologiach
wielkowymiarowych, wybudowano w Polsce przeszło 50% zasobów mieszkaniowych,
których sytuacja prawno-własnościowa jest zróżnicowana. W jednym bloku mogą być
mieszkania własnościowe z hipoteką, własnościowe bez hipoteki, lokatorskie lub komunalne. Przez to w
Polsce burzenie budynków z prefabrykatów wielkowymiarowych nie wchodzi w
rachubę. Nawet jakiekolwiek remonty, oraz modernizacje, muszą odbywać się za
zgodą mieszkańców, szczególnie mających mieszkania własnościowe. Partycypacja w
kosztach modernizacji też musi być poparta specjalnymi umowami. Po raz pierwszy
w Warszawie w 1957 roku powstało osiedle mieszkaniowe w technologii
wielkopłytowej. Teraz bloki z gotowych prefabrykatów stoją w każdym polskim mieście.
Rocznie budowano 250 tys. mieszkań z wielkiej płyty, niewydolnej gospodarce
brakowało materiałów i fachowców.
W
wyniszczonej Europie po zakończonej II wojnie światowej nastąpił kryzys w
mieszkalnictwie, ponieważ zostało zniszczonych wiele budynków mieszkalnych.
Najlepszym rozwiązaniem tego problemu była budowa mieszkań z gotowych prefabrykatów,
co umożliwiało szybkie i tanie budowanie wielkich osiedli mieszkaniowych. Z
perspektywy czasu okazało się, że tego typu budownictwo to nie spełniło
oczekiwań mieszkańców, inżynierów, architektów czy też urbanistów. W dzisiejszych
czasach zadaje się pytanie „co zrobić z osiedlami wybudowanymi w technologii
wielkopłytowej?”. Jedyną opcją jest modernizacja zasobów mieszkaniowych,
ponieważ w Polsce wyburzenie osiedli z wielkiej płyty nie jest możliwe, gdyż
liczba mieszkań budowanych w ciągu roku wynosi ok. 100 tys. Działania
modernizacyjne powinny być prowadzone w trzech obszarach, od przekształceń urbanistyczno-architektonicznych
dotyczących całych osiedli, poprzez przekształcenia w mniejszych obszarach,
które można określić przestrzeniami sąsiedzkimi, do przekształceń
indywidualnych obejmujących zmiany funkcjonalno-przestrzenne mieszkań.
Budując
takie osiedla chodziło o to, by wyprodukować gotowe części i złożyć je na placu
budowy, lecz taka metoda budowania posiada newralgiczne, słabe punkty tych
konstrukcji. Są nimi węzły i złącza - stalowe elementy zespawane i łączone
zaprawą. Inżynierowie nie zwracali szczególnej uwagi, na jakość budowanych
mieszkań, skupiali się przede wszystkim, aby wybudować mieszkania w niskich
kosztach. Bloki budowanie za pomocą prefabrykowanych elementów
w czasach PRL-u były odpowiedzią w czasach komunistycznych na rosnące zapotrzebowania
na nowe mieszkania. Takie osiedla były tanie w produkcji i szybkie w montażu i
stały się bardzo popularne w tamtych czasach.
Społeczeństwu
trudno jest mieszkać w zabudowie z wielkiej płyty, ponieważ mieszkania są ciasne, niskie, niefunkcjonalne, ściany pękają na
łączeniach, słychać niemal każde słowo sąsiadów, oraz często
instalacje elektryczne, gazowe czy kanalizacyjne wymagają niekończących się
modernizacji. Bloki, które zostały wybudowane w technologii
wielkopłytowej w systemie Wk-70 powinny przejść solidną modernizację na
zewnątrz jak i w wewnątrz budynków. Moim zdaniem, aby poprawić standard osiedli
z wielkiej płyty, budynki 5-cio kondygnacyjne powinny mieć zainstalowane wewnętrzne
lub zewnętrzne windy, w zależności od układu segmentu budynków. Użytkowość
budynków można poprawić instalując w parterze małe sklepiki, przychodnie lekarskie,
świetlice itp. można również powiększyć mieszkania o dobudowane balkony, loggie
lub elementy komunikacji poziomej, zmienić układ mieszkań poprzez wykorzystanie
dobudowanych elementów oraz nadbudowanych dachów, np. wprowadzając mieszkania typu
maissonnette, przebudowywać mieszkania poprzez ich powiększanie bądź
zmniejszanie, w ramach obecnych obrysów, w celu dostosowania ich do zmieniających
się potrzeb użytkowników, np. łączenie mieszkań w pionie i poziomie, dzięki czemu
uzyskać można wyższy standard mieszkań, bądź też przeznaczyć mieszkania na
parterze osobom niepełnosprawnym lub starszym.
Każdy zadaje sobie pytanie, ile wytrzymają bloki z
wielkiej płyty – eksperci twierdzą, że powinny wytrzymać nawet 150 lat. A więc
czas pokaże co przyniesie przyszłość. Współcześnie buduje się szybciej oraz
nowocześniej, a na mieszkania nie trzeba już czekać latami, lecz ceny sprawiły,
że dla wielu użytkowników wielkiej płyty nie ma żadnej alternatywy.
Literatura:
[1.] Biliński Tadeusz: Systemowe ujęcie programu rewitalizacji obszaru miejskiego. w:
Renowacja budynków i modernizacja obszarów zabudowanych tom II, redakcja
naukowa Tadeusz Biliński, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego
2006.
[2.] Biliński Tadeusz: Terminologia w działalności inwestycyjno-budowlanej. IPB, Warszawa
2007.
[3.] Dzierżewicz Zbigniew, Starosolski Włodzimierz: Systemy budownictwa wielkopłytowego w Polsce
w latach 1970-1985. Przegląd
rozwiązań materiałowych, technologicznych i konstrukcyjnych. Oficyna a
Wolters Kluwer business, Warszawa 2010.
[4.] Gronostajska B., Zespoły
mieszkaniowe z wielkiej płyty w XXI wieku - problemy i perspektywy, Oficyna
Wydawnicza Politechniki Białostockiej, Architecturae et Artibus, tom. 2,
Białystok 2010
[5.] Ostańska
Anna: Podstawy metodologii tworzenia
programów rewitalizacji dużych osiedli mieszkaniowych wzniesionych w
technologii uprzemysłowionej na przykładzie osiedla im St. Moniuszki w
Lublinie. Wydawnoctwa Uczelniane, Lublin 2009.
[6.] Skalski Krzysztof: Rewitalizacja starych dzielnic miejskich. Instytut Gospodarki
Przestrzennej i Komunalnej Oddział w Krakowie, Kraków 2000.
[7.] Taczanowska Teresa, Ostańska Anna: Dokładność realizacji a potrzeba
modernizacji budynków wielkopłytowych. Dom wydawniczy Medium, Warszawa 2012.
[8.] Tertelis Maciej: Zarządzanie finansami wspólnoty mieszkaniowej. Wydawnictwo C.H.
Beck, Warszawa 2001.
Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuń