niedziela, 8 czerwca 2014

Pozytywne i negatywne aspekty "gated communities"


                                                                                                                                      Anna Pietrucha 
                                                                                                                                      Ewa Piwnicka
                                                                                                                                      Marlena Szklarz


Przemoc a architektura

Według humanistów, architektura przekazuje ludziom informacje, komunikuje różne rzeczy, stanowi pewien tekst. Można powiedzieć, że jest jednym ze środków masowego przekazu, nakłaniającym do pewnych określonych zachowań. Patrząc na architekturę z tego punktu widzenia można rozpatrywać ją w kategorii przemocy. Układy urbanistyczne i architektoniczne, kształty budynków czy ciągi czasoprzestrzenne wywierają znaczny wpływ na kulturę, na zachowania ludzi. Nakłaniają do pewnych zachowań, przestrzegania funkcji i reguł, które zaprogramowali projektanci.

Mówiąc o związku architektury i przemocy warto zaznaczyć rolę utopii – wizji idealnego miejsca do życia, lepszego świata. Plany i projekty ją przedstawiające mają udowadniać, że zmiana formy urbanistycznej i architektonicznej rozwiąże problemy nie tylko natury planistycznej, ale również społecznej. Poprzez architekturę ludzie mogą wpływać na kulturę oraz są w stanie zmieniać rzeczywistość społeczną.

Getto a „gated community”

Początków osiedli grodzonych można doszukiwać się w średniowieczu (XVI w.), kiedy to powstała idea getta. Nie miało ono jeszcze wtedy negatywnego wydźwięku. Weneckie Getto Nuovo było wyspą, na która przeniesiono Żydów w celu zapewnienia im bezpieczeństwa i swobody. Był to zamek otoczony murem, miejsce, gdzie Żydzi mieli przebywać jedynie nocą, w dzień mogli przebywać w mieście. Były to czasy pogromów Żydów, dlatego też miasto wprowadziło takie rozwiązanie. Zamiast pozbywać się problemu i np. wygnać ludność żydowską, można ją było izolować i w ten sposób uporządkować sytuację, tym bardziej, że wygnanie przyniosłoby niewątpliwe straty miastu. Pojawia się więc uzasadnienie dla tej formy urbanistyczno – architektonicznej – zapewnia ona mieszkańcom bezpieczeństwo i swobodę działania. Obecnie jednak getto ma bardzo negatywny wydźwięk, jego idea nie została zachowana, a związek przemocy i architektury występuje w skrajnej formie.

„Gated community”

Współczesna definicja  osiedli zamkniętych określa je jako: „Specyficzny rodzaj osiedli, w których mamy do czynienia z najbardziej ekstremalnym i najbardziej widocznym symbolem izolacji: murem bądź płotem. Prócz muru i zwodzonych mostów (…) napotkamy w nich prywatną ochronę, systemy monitorowania, fosy – zupełnie realne bariery tworzące gated communities i oddzielające je od reszty przedmieść.” (Gądecki) Osiedla zamknięte są więc chronionymi osiedlami, w których kontrolowany jest dostęp, a przestrzenie publiczne są tam sprywatyzowane. Obecnie występują one głównie w Stanach Zjednoczonych, Republice Południowej Afryki, Wielkiej Brytanii oraz w Polsce. Przy czym taki system zabudowy cieszy się coraz większą popularnością (w USA już osiem na dziesięć powstających osiedli, to osiedla grodzone).

Przyczyny powstawania

Można powiedzieć, że osiedla grodzone są głównie owocem obsesji i lęku przed przestępczością i potrzeby bezpieczeństwa. Przyczyną powszechnego strachu  często jest nagłaśnianie przez media przestępstw, gwałtów, morderstw itd., co prowadzi do zbiorowej, powszechnej histerii społeczeństwa. Zjawisko takie objawia się głównie u młodych rodziców z dziećmi, którzy pragną dla nich bezpieczeństwa oraz swobodnej zabawy na podwórku. Ludzie potrzebują poczucia ładu, spokoju i przewidywalności, dlatego też przemoc szerząca się w centrach miast i na ich obrzeżach spowodowała rozlewanie się osiedli zamkniętych. Proces ten na szeroką skalę został zapoczątkowany w latach 60. i 70.  XX w. Wtedy powstały luksusowe odmiany, „lifestyle communities”, typu osiedle golfowe czy „elite communities”. W latach 80. Osiedla zamknięte stały się atrakcyjne dla klasy średniej, działały na tej samej zasadzie, co apartamentowce czy parkingi chronione. Nowym zjawiskiem jest powstawanie takich osiedli w dzielnicach biednych. Nazywane są one „security zone communities” i powstają, aby chronić bogatych mieszkańców przed patologiami i przestępczością.
Można więc powiedzieć, że powstaje zamknięte koło. Ludzie boją się o własne bezpieczeństwo, powstają osiedla grodzone, skoro powstają, to pojawia się przekonanie, że są potrzebne i zapewnią spokój. Powstaje kultura strachu, nawet jeśli przestępczość jest niska, ludzie się boją. Jednak trzeba zadać kilka ważnych pytań -  czy mur pomaga, czy separacja przynosi bezpieczeństwo? Czy istnienie takich osiedli ogranicza strach i buduje więzi społeczne z sąsiadami? A może jest to tylko chwyt marketingowy? Poprzez budowanie osiedli grodzonych deweloperzy nakręcają mechanizmy rynkowe i wskazuje na to większość badań naukowych. Okazuje się, że badania przestępczości w osiedlach zamkniętych i terenach sąsiadujących nie wykazują dużych różnic. Za to następuje osłabienie więzi społecznych. Osiedla takie są często zamieszkiwane przez klasy bardziej zamożne, które nie potrzebują kontaktów sąsiedzkich, zależy im na niezależności i prywatności oraz na pokazaniu statusu materialnego.     
     
Analizując różne aspekty, można powiedzieć, że osiedla grodzone to w pewien sposób następstwo getta, ponieważ oba zjawiska zrodziły się z przemocy. Wyspy nieporządku zostały zastąpione enklawami bezpieczeństwa w niebezpiecznym i niestabilnym środowisku. Osiedla grodzone, skupiając ludzi o zbliżonym statusie materialnym i społecznym, budują iluzyjne poczucie wspólnoty. Ogrodzenie wpływa na pozorne poczucie bezpieczeństwa, jednak tak naprawdę mur może tu odgrywać rolę podobną do muru getta średniowiecznego – może być murem bezpieczeństwa, wsparcia oraz powodować rozchodzącą się falę lęku.
Z jednej strony więc o osiedlach grodzonych można mówić, że są pewną innowacją – przestrzenną i społeczną, która dostosowuje się do nowoczesnego świata i świadczy o radykalnych zmianach w organizacji miast i życia społecznego. Z drugiej jednak strony powstawanie coraz większej ilości osiedli grodzonych może świadczyć o poważnym kryzysie życia społecznego, ogólnym problemie braku poczucia bezpieczeństwa oraz kulturze strachu, która powoduje zanik więzi lokalnych i prowadzi do życia we wspólnocie, jednak w znacznej separacji.

Typologia osiedli zamkniętych

Analizując zebrane dotąd badania na temat osiedli grodzonych i strzeżonych można  wymienić dwie główne przyczyny powstawania i tak gwałtownego rozprzestrzeniania się takiego rodzaju osiedli mieszkaniowych na całym świecie. Pierwszą z nich jest stwierdzenie, iż osiedla grodzone są przestrzenną, społeczną, ekonomiczną i polityczną innowacją, która została zainicjowana przez m.in. globalizację. Drugie zaś dotyczy faktu iż osiedla grodzone są skutkiem kryzysu społecznego przejawiającego się poprzez upadek wartości, norm czy też reguł życia społecznego.

Natomiast wśród osiedli grodzonych można z kolei wyodrębnić rozmaite typy i kategorie. Pod względem genealogii autorzy Snyder i Blakely wyróżnili następujące typy: „wspólnoty stylu życia” („life communities”), „wspólnoty prestiżu” („presitige communities”) oraz „wspólnoty bezpieczeństwa” („security communities”). Analizując podział osiedli grodzonych pod względem fizycznych atrybutów oraz cech architektonicznych Glasze wyróżnił wśród nich takie jak:  zamknięte apartamentowce (kondominia) oraz zamknięte wielobudynkowe zespoły mieszkalne. Poszczególne typy osiedli grodzonych można odnaleźć w różnych częściach przestrzeni miejskiej. Kondominia znajdują się zazwyczaj w centralnej części tkanki miejskiej, tej najbardziej zaludnionej. Na obrzeżach miasta natomiast sytuowane są wielobudynkowe zespoły mieszkalne. 

Do kategorii kondominiów w centrum miasta zaliczyć można wielopiętrowe budynki mieszkalne oraz kompleksy apartamentowe. Powstają tu swoiste prywatne miniprzestrzenie, które obejmują mieszkania. Ważną cechą występującą w tego typu osiedlach jest pojawienie tzw. publicznych enklaw w ramach sprywatyzowanej przestrzeni osiedla. Prócz wielopiętrowych budynków w tkance miejskiej centrum odnaleźć można także apartamentowce. Ich charakter jest często uproszczony i w wysokim stopniu sfunkcjonalizowany. W Warszawie często spotykanymi obiektami tego typu są obiekty w kształcie litery „U”. Część zamknięta budynku bezpośrednio graniczy z ulicą. Otwarta część zostaje natomiast odizolowana od otoczenia za pomocą np. murów czy też zieleni. Charakterystycznym zabiegiem stosowanym w tego typu przestrzeni jest „podniesienie” o jeden poziom wyżej pierwszej kondygnacji bądź również całego dziedzińca wewnętrznego, aby uzyskać dodatkowe miejsce na lokale użytkowe. Powierzchnia mieszkań jest mocno zróżnicowana i zależy od kondygnacji na której się znajduje. Przeważają mieszkania o metrażu równym zazwyczaj do 80 m2. Często jest tak, że wielkość mieszkania wzrasta razem z wysokością kondygnacji. Najwyżej zazwyczaj się większe mieszkania „penthhouse’y” posiadające ładniejszy widok z okna, większy komfort mieszkania czy też większy dopływ światła słonecznego. Drugi typ osiedli mieszkaniowych zlokalizowanych na obrzeżach dzieli się na zespoły jedno i wielorodzinne. Są to zazwyczaj nimi prywatne domy czy domy szeregowe z dostępem do prywatnych zieleńców. Osiedla zlokalizowane są najczęściej na obrzeżach choć są wyjątki od tej reguły np. osiedle Saska Kępa czy też Ursynów w Warszawie. Takie osiedla są osiedlami zamkniętymi lecz nie posiadają mocno rozbudowanej infrastruktury rozrywkowo-rekreacyjnej. 

Istotnym elementów i najbardziej charakterystycznym w osiedlach grodzonych jest istniejąca tam infrastruktura bezpieczeństwa. Osiedla charakteryzują się fizyczną demarkacją względem otoczenia. Są, dzięki bardzo widocznym wyodrębnieniu z ogólnodostępnej przestrzeni miasta, przestrzeniami prywatnymi i/lub półprywatnymi o wyraźnie wyznaczonych granicach. Granice osiedli to nie wszystko, uzupełnione są także regułami wstępu, systemami zabezpieczeń czy też oznaczone charakterystycznymi systemami artefaktów czy też znaków. Wyodrębnienie osiedli z przestrzeni miejskiej następuje poprzez różne zabiegi architektoniczne. Są nimi między innymi: odpowiednio zaprojektowana fasada budynków, rozkład elementów w najbliższym otoczeniu czy też systemy zaporowe takie jak wysokie pasy zieleni, ogrodzenia, bramy. W osiedlach zamkniętych stosuje się także wizualną demarkację, poprzez zastosowanie specjalnych znaków, artefaktów, które podkreślają zamknięty i niedostępny dla osób z zewnątrz charakter osiedla. Taki widok jest charakterystyczny dla całej Warszawy. Jest to wizualna demonstracja, która dodatkowo ma zniechęcać lub odstraszać nieproszone osoby, ale również działa na samych mieszkańców wzmacniając ich poczucie bezpieczeństwa.
Odnosząc konkretnie demarkację osiedli do przypadków Warszawskich ważne jest wyodrębnienie bardziej szczegółowych typów osiedli grodzonych. Na podstawie badań przeprowadzonych w tkance miejskiej w Warszawie wyodrębniono poniższe typy osiedli.

Typ 1 charakteryzuje osiedla, która są odizolowane od otoczenia w najmniej intensywny i widoczny sposób. Stanowią mniej kosztowną wersję dla bardziej zaawansowanych systemów infrastruktury bezpieczeństwa. Osiedle jest wyodrębnione z otoczenia oraz  mieszkańcy sami kontrolują dostęp za pomocą np. kłódek czy zamków elektronicznych.

Typ 2 opisuje osiedla, które posiadają w swoim zasobie dodatkowe elementy demarkacyjne takie jak np. kamery wideo lub zatrudniony dozorca lub mobilne patrole firm ochroniarskich.

Typ 3 to osiedla, które są bardzo wyraźnie odizolowane i strzeżone. Obecna na takich osiedlach jest bardzo rozbudowana infrastruktura bezpieczeństwa prócz tych fizycznych elementów demarkacji jak bramy, ogrodzenia czy zieleń. Tutaj rezydenci widocznie tracą kontrolę bezpieczeństwa na rzecz wieloosobowych załóg strażniczych patrolujących osiedle wewnątrz jak i otoczenie.

Casus Mariny Mokotów

Sztandarowym przykładem osiedla zamkniętego jest osiedle Marina Mokotów w Warszawie. Realizacja tego projektu obejmowała lata 2003-2006. Obszar osiedla liczy 21,5 ha i liczy prawie 1500 mieszkań i 64 domy jednorodzinne. Układ całego osiedla jest bardzo wyraźny i czytelny. Także zabudowa rozmieszczona jest w sposób hierarchiczny tzn. od wielorodzinnych bloków zaprojektowanych wokół jeziora, willi miejskich aż po zespół domów jednorodzinnych. Standard osiedla jest bardzo wysoki dzięki zastosowaniu wysokiej jakości materiałów, proporcje poszczególnych obiektów czy też różnorodne detale.

Na osi północ-południe zlokalizowany jest obszar rekreacyjny ze zbiornikiem wodnym. Rekreacyjny zbiornik wodny otacza od strony północnej budynek apartamentowy. Od strony wschodniej nad jeziorem wznoszą się 4 piętrowe wille miejskie, natomiast od zachodniej 7 kondygnacyjne budynki wyznaczające pierzeję liniową. Tarasy na dachach, przestronne loggie, a także bezpośredni dostęp do ogrodów z mieszkań na parterze tworzą atrakcyjną przestrzeń rekreacyjną dla mieszkańców. Analizując ten przykład stwierdzić można, iż osiedle to ma wysoki standard i swój prestiż. Niestety faktem jest, że jest to osiedle zamknięte, które w widoczny i bardzo zaznaczający się w otoczeniu sposób jest odizolowane dwoma systemami ogrodzeń. Zewnętrzne wał obronny, kilometry płotu oraz wewnętrzne oddzielające poszczególne budynki. Marina osiedle na ok. 5 tysięcy osób stanowi swoiste, można by rzec, getto zamożnych. Jest to jakby małe miasto w mieście za szlabanem, które rozrywa tkankę miejską, która powinna stanowić jedną całość. 

Wady i zalety osiedli grodzonych

Tendencja do grodzenia osiedli mieszkaniowych w Polsce jest stosunkowo młodym zjawiskiem, lecz ze względu na stale rosnący popyt na tego typu inwestycje,  jest on tematem szalenie kontrowersyjnym.  W związku z tym idea osiedli zamkniętych ma zarówno rzesze zwolenników jak i przeciwników. Do zalet „gated communities” bezsprzecznie zalicza się monitoring, który w realny sposób obniża wskaźniki przestępczości. Dodatkowo, na terenie zamkniętym łatwiej jest utrzymać porządek oraz poszanowanie cudzej własności, skoro każdy z mieszkańców płaci za utrzymanie wysokiej jakości przestrzeni publicznej. Osiedla grodzone nie ulegają stygmatyzacji aktami wandalizmu wśród których wymienia się przede wszystkim: szpecące grafitti, zdewastowane elementy małej architektury(np. połamane ławki) czy psie odchody. Co więcej, omawiany typ zabudowy atrakcyjny jest dla rozrastającej się aktualnie klasy średniej, która przestrzeń osiedli zamkniętych postrzega jako gwarant sąsiedztwa z wykształconymi i zamożnymi ludźmi „na poziomie”. Za osiedlami grodzonymi przemawiają również zamknięte parkingi oraz wyższy standard oferowanych mieszkań. Również świadomość, iż użytkownikami terytorium osiedla są jedynie jego mieszkańcy oraz osoby spokrewnione, powoduje wzrost poczucia bezpieczeństwa mający swoją genezę w przewidywalności. Osiedla grodzone cechuje także niekiedy swoista samowystarczalność, gdyż mieszkańcy mają do swojej dyspozycji nie tylko tereny rekreacyjne, ale i dostęp do całej gamy usług począwszy od standardowych sklepów spożywczych po kliniki dermatologii estetycznej czy oddziałów banków. Część osiedli grodzonych zlokalizowanych na obrzeżach ośrodków miejskich pełni również rolę katalizatora dla niekontrolowanego rozrostu tkanki miejskiej – „urban sprawl”. Jego skutki są niwelowane poprzez optymalne parametry gęstości i intensywności zabudowy oraz zachowanie zrównoważonych relacji pomiędzy terenami zabudowanymi a otwartymi. 

Za wady grodzenia osiedli uważa się w głównej mierze ograniczony kontakt z ludźmi spoza terenu. Uderza on przede wszystkim w najmłodszych lokatorów, którzy mają z góry narzucone miejsce i osoby do wspólnych zabaw bez możliwości swobodnego wyboru charakteryzującego osiedla otwarte. Co więcej tworzenie „gated communities” potęguje rozwarstwienie społeczne i generuje enklawy snobów oddzielonych od szarej rzeczywistości. Do tej grupy ludzi należą jednostki, które cenią sobie swoją anonimowość, lecz nie chcą rozwijać wartości wspólnotowych, które w zasadzie nie wykształcają się w obrębie osiedli grodzonych. Dla podkreślenia fizycznych granic pomiędzy odseparowaną przestrzenią prywatną a publiczną, Oskar Newman ukuł nawet termin „ufortyfikowane enklawy” („fortified enclave”). Odnosi się on do segregacji na szkodę egalitarnych ogólnodostępnych obszarów, przejawiającą się w konfliktach społecznych dotyczących spornych kwestii użytkowania ulic dojazdowych, parkingów czy chodników zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodzonych enklaw. Ponadto, realizacja inwestycji jaką jest budowa osiedla mieszkaniowego wymaga stosunkowo dużej powierzchni, zatem tego typu przedsięwzięcia zazwyczaj lokalizowane są na obszarach peryferyjnych, często niewyposażonych w system infrastruktury drogowej i społecznej. Kolejnym zarzutem wobec „gated communities” jest zaburzanie ładu przestrzennego i nie dostosowanie zabudowy do otoczenia. Prowadzi to do chaosu urbanistycznego i spadku spójności estetycznej tej części miasta, w której zrealizowano przedsięwzięcie. Dodatkowo, założenie osiedli zamkniętych praktykowane w Polsce odbiega od pierwowzoru, gdyż przestrzeń „wspólnotowa” wzbogacona o obiekty rozrywkowo-rekreacyjne jest znacznie uboższa. Podczas gdy w obu Amerykach wyposażenie omawianego typu osiedli oznacza basen, siłownię czy szkółkę jazdy konnej, na polskim gruncie użytkownicy mogą zazwyczaj liczyć na plac zabaw.

Podsumowanie 

Pomimo iż, w Polsce deweloperzy wciąż sukcesywnie poszerzają swoje oferty o kolejne osiedla zamknięte, to za granicami obserwuje się tendencję do odchodzenia od tak radykalnego rozwiązania jakim jest zamykanie osiedli. Odgradzanie całych kwartałów zabudowy od reszty miasta przyczyniło się do segregacji społecznej i pogłębiania się dysproporcji wśród mieszkańców. Alternatywnym rozwiązaniem okazało się stosowanie projektowania „security by design” polegającego na trosce o bezpieczeństwo już na etapie fazy projektowej. Poprzez odpowiednie kształtowanie przestrzeni, pozbawionej np. zakamarków,  możliwym stało się ograniczenie/zrezygnowanie z grodzenia zabudowy, przy zachowaniu zbliżonych parametrów bezpieczeństwa. Planowanie przestrzeni sprzyjających sąsiedzkiej integracji dodatkowo przyczyniło się do budowania zaufania wśród mieszkańców i tworzenia niewymuszonej wspólnoty.



Źródła:
Sojak R., Szara strefa przemocy-szara strefa transformacji? Przestrzenie przymusu.
Jałowiecki B., Łukowski W., Gettoizacja polskiej przestrzeni miejskiej.
Gąsior-Niemiec A., Putz G.G.R., Sinz D., Grodzenie miasta: casus Warszawy
Obnarska M., Zamknięte osiedla. Kulturowy i socjologiczny fenomen getta.
Szczepańska M., Osiedla grodzone: świadomościowe aspekty podziałów społeczno-przestrzennych i więź sąsiedzka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz